NIe trzeba jechać do Doliny Krzemowej
Edytę wystarczy spotkać raz, by cieszyć się spotkaniem jej jeszcze długo po powrocie do domu. I chyba nawet jeszcze dłużej. Podobnie było w naszym przypadku – Edyta od początku potraktowała nas wysokim napięciem swojej pozytywnej energii i zadziwiła zaangażowaniem w to, co robi i co chce robić. To wspaniały przykład motywacji, kreatywności, wiary w działania na rzecz innych osób i …dystansu do siebie. My także wierzymy w Motomums i w Edytę. A ona dzieli się z nami wrażeniami 2 miesiące od rozpoczęcia przygody z Warsaw Accelerator. Przczytajcie jej gościnny wpis na blogu WAW.ac.
MotoMums dostały się do WAW.AC! – kiedy przekazano mi tę informację, bardzo się ucieszyłam.
Mimo, że mam już startupowe doświadczenie, a MotoMums było w dużej mierze przetestowanym konceptem wiedziałam, że bardzo potrzebuję wsparcia innych: ludzi z mocnym doświadczeniem biznesowym, strategów, finansistów, programistów.
Właściwie, to chyba właśnie dlatego, że mam to doświadczenie, wiem, że nic wielkiego nie powstaje z trudu pojedynczego człowieka. Z Doliny Krzemowej wychodzi tyle inspirujących sukcesów właśnie dlatego, że dosłownie tłumy bystrych, inteligentnych i zdeterminowanych ludzi jadą tam robić coś swojego. To środowisko znane jest z tego, że dzieli się (podczas licznych meetupów, programów akceleracyjnych oraz poprzez indywidualny networking) swoimi doświadczeniem oraz wiedzą. Dzięki temu budują razem, a jednocześnie każdy dla siebie, startupy, które znane są całemu światu. Bo po co tracić czas na popełnianie błędów, jeżeli wielu z nich można uniknąć. Z pewnością i tak zostaniesz z wystarczająca ilością takich, które są nie do uniknięcia, bo są specyficzne dla tego problemu, który rozwiązuje twój biznes.
Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy okazało się, że WAW.AC mnie nie zawiódł. Dostałam to, po co przyszł
am. A nawet więcej! Po pierwsze nauczyłam się wiele od założycieli innych projektów. Czasem był to sposób w jaki zarządzają zespołem, czasem to, w jaki sposób pitchują swój pomysł w nieformalnej rozmowie, czasem, jakiego narzędzia używają do rozwiązania konkretnego problemu. Po drugie poznałam inspirujących i imponujących mi wiedzą mentorów oraz partnerów. Ludzi, dzięki którym MotoMums zyskały niezłe przyspieszenie.Podsumowując jestem ogromnie dumna i wdzięczna, że nie trzeba jechać do Doliny Krzemowej, żeby zyskać tyle kontaktów, wiedzy i wsparcia. Gratuluję zespołowi WAW.AC, że to się udało. I bardzo gorąco polecam wam udział w kolejnych edycjach.